Gdybym był bogaty
Rozmowa Tatiany Cichockiej z coach’em Maciejem Bennewiczem.
Powiem Wam, że ta rozmowa wzbudziła we mnie inspiracje. Zapewne
każdy z Was marzy o swoim własnym biznesie, w którym będzie Panem i władcą swojej przestrzeni. Ja
mam nadzieję, że w końcu sfinalizuje swoje marzenie o posiadaniu własnego
małego Atelier z szerokorozumianą odzieżą:)
Coach: Wiele osób myśli na
przykład, że do zarabiania pieniędzy trzeba mieć specjalne, wrodzone
predyspozycje. Też tak kiedyś uważałem.
TATIANA: A nie trzeba?
C: To, oczywiście, pomaga, co
nie znaczy, że bez tego nie może się nam udać. Jesteśmy bez szans jedynie, gdy
myślimy, że się do niczego nie nadajemy.
T: w mojej rodzinie często
padało zdanie: jesteśmy biedni, ale uczciwy.
C: to przekonanie sięgające
bardzo głęboko, aż do poziomu tożsamości. Kim jesteśmy? Jesteśmy biedni, ale
uczciwi. I jak być bogatym człowiekiem w tak zdefiniowanym świecie? Ten, kto ma
pieniądze, jest złodziejem, pierwszy milion trzeba ukraść- w Polsce to nadal
rozpowszechniana opinia. (…) ludzi jest dużo i pieniądze są faktem. Musimy
znaleźć nową formułę szczęśliwego życia w Xxi i XXII wieku. Wilbert
(współczesny myśliciel współczesności) mówi: szanuj różnorodność i unikalność,
bo to są nowe wartości, na których można budować. Jeszcze nie wiemy, co się z tego
wyłoni, ale nie wierzę, byśmy tak łatwo zrezygnowali z pieniędzy. Zbyt często
na szkoleniach słyszę, że ludzi najbardziej motywują pieniądze., Tyle że ja się
wtedy pytam: pieniądze czyli , co?
(…)
T: Wydaje mi się, że ludzie
przede wszystkim potrzebują pieniędzy na tzw. życie. Wszystko kosztuje, życie
jest coraz droższe, nie stać nas na fajne wakacje…
C; Tego typu negatywne
myślenie wynika właśnie z ograniczających przekonań, Towarzyszy temu
frustracja, cały układ nerwowy człowieka koncentruje się na braku, a więc w ten
sposób pieniądzu do swojego zycia nie przyciągniemy. Przyciągniemy brak i
stres. To działa bardzo prosto. (…) Nie szukamy nowych źródeł finansowania,
sposobów zwiększania zarobków, nie myślimy w kategoriach marzeń i potrzeb, tylko
z tymi klapkami na oczach widzimy kawałek świata- zdefiniowany przez nasze
ciasne i sztywne poglądy. Mózg racjonalny nie zna się na żartach. Każdy
komunikat traktuje tak samo, niezależnie, czy pochodzi z zewnątrz, czy z
wewnątrz. Często wystarczą trzy słowa, „to za trudne”, żeby całkowicie zablokować
jakiekolwiek działanie, bo mózg to kupuje, dostaje komunikat, więc zachowuje
się zgodnie z nim. (…) PRZEKONANIA MOŻNA ZMIENIĆ. TO JEST REWOLUCYJNA ZMIANA. KAŻDY CZŁOWIEK
NAPRAWDĘ UŚWIADAMIA SOBIE, ŻE OD TEGO, W JAKI SPOSÓB MYŚLI, JAK SIĘ ZACHOWUJE,
JEGO ŻYCIE ULEGA ZMIANIE. WIĄŻE SIĘ Z TYM ODPOWIEDZIALNOŚĆ. „
teraz ja...
Chcę otworzyć „coś swojego”
Teraz zachodzę w głowę, dobra… ale żeby zainicjować własną działalność,
muszę posiadać własny kapitał … przede wszystkim wiedzy! Potęgi myślenia.
Później zasób pieniędzy. Jak?
Zacznę oszczędzać. Po co mi kolejna bluzka, która za 2 miesiące pójdzie
w kąt? Po co mi kolejna pomadka jak mam ich 7? STOP. Czas sprzedać, to co mi
nie jest potrzebne i zacząć gromadzić… Kto wie, może to prostsze niż mi się
wydaje. A przecież jak nie spróbuję, to się nie dowiem czy warto… Może nie tędy
droga, ale przynajmniej sprawdzę się. Sprawdzę się jako człowiek. Moja Magda,
mówi: ja jestem za leniwa… hmm przytakuję, ja również… ale zaraz chwila… może
właśnie potrzeba mi ciągłego ruchu, zajęcia, porządnego kopa i wtedy ten leń
odejdzie? Bo skąd ludzie czerpią tyle energii, że wspinają się na najwyższe
szczyty gór, chodzą na zajęcia… od 7 do 15 praca, potem ćwiczenia z
samodoskonalenia, fitness, basen, kawa z przyjaciółmi, nauka języka… i tak
można by bez końca. Czas coś z tym zrobić. Najciężej jest tylko wtedy, gdy
opowiadasz o marzeniach… niedługo skończę studia, nie chciałabym na tym
poprzestać… chciałabym… nauczyć się włoskiego, grać na gitarze, uczyć się szyć,
poznać techniki scrabooking-u, itd. I wtedy moje słowa się odbijają jak
piłeczka od ściany… ogłupiałaś. Skąd będziesz miała pieniądze, czas… to jest
bez sensu. Nie doceniasz tego co masz! I tym sposobem znajduje się w punkcie wyjścia... i teraz zachodzę w głowę... czy warto?
Swietny post. MAsz racje wiele osob zyje marzeniami i cos planuje a nieewiele stara sie swoje marzenia realizowac. Trzeba wykorzystac kazda chwile. Dla mnie bardziej liczy sie byc anizeli miec. Rzeczy materialne tak latwo jest utracic a te duchowe zostana z nami do konca :-)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą:) Mam nadzieję, że uda mi się zrealizować swoje marzenia, które rozwiną mnie jako człowieka. Wystarczy przeprogramować priorytety w życiu i swoje myślenie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń20 yr old Technical Writer Jedidiah Durrance, hailing from Trout Lake enjoys watching movies like "Dudesons Movie, The" and Crocheting. Took a trip to Madriu-Perafita-Claror Valley and drives a XF. odwiedzic ich strone internetowa
OdpowiedzUsuń