SZUKAJ

Translate

26 października 2014

Anioły nieustannie są przy mnie:)

Zapewne nie jest to dzieło sztuki. Ale jak na pierwszego uszytego aniołka nie jest źle. ;) nie posiadam maszymy do szycia zatem dość dużo czasu musiałam poświęcić na zszywanie wszystkich elementów, poza tym moj Pierduśnicki charakter jeszcze bardziej mnie pochłonął czasowo:) ale radość po ukonczeniu aniołka- niewspółmierna z poświęconymi godzinami:)

Dwa lata nieobecności, dwa niesamowite lata przemian... to były i są najpiękniejsze chwile jakie sobie można wyobrazić. Poznałam miłość mojego życia... a wraz z nią na nowo pokochałam życie. Naprawdę naprawdę naprawdę nigdy!!! -nie sądziłam, że tak bardzo można kochać, a co za tym idzie być tak bardzo szczęśliwym tylko i wyłącznie dzięki drugiej osobie. Witaj wirtualny pamiętniku po przerwie:)