PODRÓŻ ENRIQUE – Sonia Nazario
Zacznę od nagrody Pulitzera, którą dostała aktorka książki.
Jest to prestiżowa amerykańska nagroda literacka, przyznawana od 1917 roku, corocznie w kwietniu.
Wyróżnienia te przyznawane są w 21 kategoriach, przez powołane jury działające
przy Uniwersytecie Columbia w Ameryce. Nazwa nagrody pochodzi od amerykańskiego
dziennikarza i wydawcy- Josepha Pulitzera. TUTAJ więcej
bieżących informacji o laureatach http://www.pulitzer.org/
Wracając do
książki, autorka podjęła się niebywale trudnej podróży na dachu pociągu śladami
chłopca imieniem Enrique. Zaangażowanie i wielki trud włożony przez autorkę, pozwolił
opisać wszystkie etapy drogi chłopca z najdrobniejszymi szczegółami. Niekiedy ma
się wrażenie, że autorka zbyt szczegółowo a zarazem męcząco opowiada o zaistniałych
faktach, które każdy odbiorca odczytałby miedzy wierszami.
17 latek decyduje się opuścić Honduras i udać
się w bardzo niebezpieczną podróż przez Meksyk za ukochaną mamą, która
zostawiła całą rodzinę by zapewnić dzieciom godny byt. Wraz z innymi
emigrantami zmaga się z chorobami, przemocą i prześladowaniami ze strony bezwzględnych
ludzi tępiących emigrantów…
Fragment
„Dzisiaj na
dachach pociągu nie ma kobiet; to zbyt niebezpieczne. Pośród gapowiczów jest
kilkoro dzieci, niektóre znacznie młodsze od Enrique. Jedno ma zaledwie 11 lat.
Znajduje się w przedziale 20% do 30%emigrantów poniżej piętnastego roku życia,
którzy wsiadają do pociągu w Tapachuli, według szacunków Grupo Beta, rządowej
grupy specjalnej z Chiapas, utworzonej do walki o prawa emigrantów. Ten
jedenastolatek opowiada Enrique, że on także został pod opieką babki w
Hondurasie. On również podróżuje samotnie, aby odnaleźć w Stanach Zjednoczonych
swoja matkę. Mówi Enrique, że rozpaczliwie pragnie ją zobaczyć.
Enrique spotyka nawet dzieci nawet 9-letnie. Niektóre przemawiają tylko
swoimi pięknymi oczami i uśmiechem. Inne opowiadają otwarcie o swoich matkach :
„Byłem samotny. Rozmawiałem z nią tylko przez telefon. Nie podobało mi się to.
Chcę ja zobaczyć. Kiedy ją zobaczę, uściskam ja mocno, ze wszystkich sił”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz